czwartek, 14 lutego 2013

Do walentynkowej róży

Z okazji walentynek dla zaprzyjaźnionych kwiaciarni przygotowałam takie zawieszki do kwiatów:


Pełne warstw, w typowo "miłosnych" kolorach, w środku schowane mają miejsce na dedykację. Świetnie zastąpią walentynkową kartkę. Zaopatrzone w cienką, czerwoną wstążeczkę łatwo przewiązać na łodyżce kwiatu.

Występują w wersji z miłosnym napisem...


... z mniejszym serduszkiem...


... albo z większym sercem i parą "gołąbków" ;-)


Jak prezentują się z walentynkową różą możecie sprawdzić zaglądając do kwiaciarni Cuda Wianki w Wejherowie albo U Marysi w Władysławowie. 

Ściskam,

Ivy

wtorek, 5 lutego 2013

Z sercem - Wyzwanie #14 Rapakivi

Dzisiaj ruszyło kolejne już wyzwanie Rapakivi. Tym razem temat podaje Agnieszka - Ona_i_ja - temat całkiem prosty i dostosowany do walentynkowych klimatów, które zagościły już na wielu blogach. Trzeba przygotować pracę z motywem serca. 

Ja przygotowałam prościutką kartkę z okazji ślubu, której głównym elementem dekoracyjnym jest spory bukiet papierowych kwiatów w jednym z moich ulubionych zestawów kolorystycznych.


Serduszka, takie dwa maleńkie, znalazły się tuż nad napisem:


Zachęcam Was gorąco do udziału w zabawie. Do wygrania jest bon na zakupy w kiviowym sklepiku.

Pozdrawiam serdecznie :-)

niedziela, 3 lutego 2013

Walentynkowo

Prawdę powiedziawszy nie przepadam za walentynkami i jakoś nie mam zwyczaju ich obchodzić, trochę w przeciwieństwie do mojego męża ;-P Mimo tej małej niezgodności, oboje uważamy, że moglibyśmy się bez tego dnia obyć, bo każdy inny dzień  roku jest dobry na miłosne wyzwanie i tak naprawdę nie trzeba szukać do tego specjalnej okazji. 

No, ale czy walentynki, czy nie czasem każdego nachodzi ochota, żeby zrobić coś "czerwonego w serduszka". Mnie zainspirowało do tego pudełko, które kiedyś dostałam od mojego męża, dłuuugo przed naszym (w sumie niedawnym) ślubem. To było takie grube, białe pudełko zrobione z tektury introligatorskiej owinięte w błyszczący papier i przewinięte wstążką. W środku kryła się spora garść cukierków i... drugie, mniejsze pudełko z tektury. W tym pudełku z tektury, kryło się trzecie - małe pluszowe w kształcie serduszka. Co było w środku, możecie się domyślić ;-P dodam tylko, dla ścisłości, że to nie były walentynki, tylko Boże Narodzenie i nie były to też nasze pierwsze zaręczyny. Te pierwsze wyglądały zupeeełnie inaczej, ale o tym to może przy innej okazji...

W każdym razie wszystkie Adaśkowe pudełka zachowałam (jedno tylko z czasem trochę zalterowałam o_0).

No to moja wersja pudełka wygląda tak skromnie:


Ale w środku trochę bardziej bogato ;-)


Czerwony kolor zawdzięcza Hot&Cold #5 i dodatkami z paska z elementami do samodzielnego wycięcia Hot&Cold #2. Jako, że brakowało mi napisów na tę okazję, sama je sobie wyprodukowałam wzorem wycinankowych tagów w programie graficznym. 

Jak widać, na środku pudełka jest miejsce na dedykację, ale małe pluszowe serduszko zmieści się także:


Oczywiście w środku wcale nie musi być pierścionek ;-P 

Pudełeczek powstało trochę więcej:


W środku wszystkie są dość podobne, więc nie będę ich tu pokazywać. Część zawędrowała do zaprzyjaźnionej kwiaciarni, z myślą o której właśnie je przygotowywałam. Mieszkańców Wejherowa i okolic zapraszam do kwiaciarni Cuda Wianki, w której, jak sama nazwa wskazuje znajdziecie same cudeńka :-)

Pełne materiałoznawstwo dostępne na blogu Rapakivi.

Do mężowych pudełek niestety się nie umywają, ale cóż... ;-P

Udanej niedzieli Wam życzę :-***
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...